Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!

 Furby.

Producent opisuje Furby'ego jako co więcej niż zabawkę. Ponoć Furby ma dorownac zwierzatku, czy przyjacielowi.

Mozna z nim rozmawiac, glaskac go, sluchac i laskotac. Potrafi tanczyc i reaguje na wszystkie czynnosci typu potrzasanie, podrzucanie, zaczepianie... Jego "charakter" zalezy od tego, jak sie go traktuje. Poczatkowo mowi po swojemu, ale mozna naczyc go polskiego jezyka, jezeli sie z nim rozmawia. Zabawka ma uczyc dzieci troski o innych , kreatywnosci, i konsekwencji ich zachowan. Mozna pobrac dodatkowo aplikacje na Iphona lub Ipada, by dopelnic zabawy.


Moim zdaniem:

Furby kosztuje ok 300 zł. Czy to nie jest za wielka cena ? Bo według mnie tak. Jako dziecko sama miałam Furby'ego- ówczesna wersje i szybko sie nim znudzilam. Wydaje mi sie, ze z ta nowa- mimo iz na pewno ma wiecej opcji- bedzie podobnie. Jezeli kogos stac i nie odczuje wydania tej kwoty- jak najbardziej mozna kupic, bo jest fajny. Ale jesli dla kogos to kwota barierowa ,to zdecydowanie lepiej poszukac innej zabawki, lub po prostu poswiecic dziecku wiecej czasu. Wyjdzie to obu stronom na korzysc.



Fisher Price- Skoczek Żabka.


Skoczek z Fisher Price jest zabawka, ktora producent opisuje jako wspomagajaca rozwoj poprzez zapewnienie dziecku swietnej zabawy pelnej wrazen oraz kolorow. Bezpieczenstwo ma zapewniac solidna ponoc konstrukcja oraz wygodne siedzisko. Wiszace zabawki maja na celu stymulowanie koordynacji reka-oko, a skok ponoc "stymuluja do rozwoju".


A co ja o tym sadze?

Na pierwszy rzut oka zabawka niezwykle mi sie spodobala. Kolorowa, z duza iloscia bodzcow. Jako niedoswiadczona myslalam sobie "kupie synkowi, jak skonczy pol roczku". Cale szczescie, ze wzielam sie za lekture w temacie...

Skoczek to bardzo zly pomysl. Skonsultowalam sie ze znanym fizjoterapeuta, ktory powiedzial mi, ze tworcy takich zabawek powinni "puknac sie w glowe" ;). Jest to takie samo zlo, jak chodzik- nadmiernie obciaza kregoslup i stawy dziecka. Chcac zrobic Maluchowi przyjemnosc mozemy w istocie zrobic mu wielka krzywde. Pamietajmy o tym...


Nie kupujmy tego typu rzeczy...







Na poczatek.


Kiedy jako mloda mama zaczelam przygode ze swiatem dzieciecych zabawek, bylam naprawde zagubiona.

Sklepy sa pelne towarow, kazdy jest opisywany jako najlepszy. Czasem ciezko bylo sie polapac, co wybrac wsrod tandety z Chin zmieszanej z niezwykle wysoko wycenionymi towarami rzekomo porzadnymi.

sporo czasu zajelo mi wyrobienie sobie opinii na temat tego, co warto, a czego nie warto kupowac i dlaczego.

Ta strona bedzie kopalnia informacji dla rodzicow, ktorzy nie lubia tracic wlasnych pieniedzy ani zdrowia swoich dzieci.

Bede opisywac i oceniac zabawkowe wynalazki.

Zapraszam do odwiedzin.